Takie zdolne dzieci to sobie każdy BańkoAnimator może
wymarzyć….
I chyba sobie wymarzyłam. Ale od początku -zostałam
zaproszona by poprowadzić warsztaty w Centrum Logopedii Logo-Med.
Dali się zabańkować na całego!
BańkoOgłoszenie: Zdjęcia można powiększyć klikając na nie :)
Dzieci na początku zajęć stworzyły wspólne dzieło, bardzo
się starały o szczegóły by wszystko dopracować.
Dlatego to dzieło posłużyło mi
jako NAJPIĘKNIEJSZE tło do…zamykania w
bańce!
Dzieci nie wiedziały o tej atrakcji
i jeden chłopczyk myślał, że…odleci.
Patrzył na nóżki ja tylko mu szepnęłam
do uszka-nie polecisz nigdzie- jesteś w bańce widzisz teraz świat inaczej.
Uśmiechnął się serdecznie czym mnie bardzo rozczulił. Inne dzieci były w
wielkich emocjach –takie zamknięcie w bańce to wielka frajda i niespodzianka.
Jednakże to był dopiero początek.
Na ten dzień przewidziałam samodzielne wykonanie przez
dzieci płynu do baniek z składników, które są w każdym domu.
Tak samo zostały
wykorzystane „narzędzia” które mamy w domach- by ukazać jak kreatywnie można
wykorzystywać przedmioty. Kilka sztuczek wzbudziło ogromne zainteresowanie,
kilka potestowaliśmy, a nawet – dzięki cierpliwości dzieci - wychodziły!
Fajne dzieciaki!
Dzieci były bardzo aktywne!
Dzieci
bardzo- bardzo – się starały, tyle emocji włożyły w swoje zadania. Patrzyłam na
nie z dumą. Nic pod górkę. Co za
wspaniała twórcza grupa…. Mądre dzieci,
mega rezolutne –ciekawe nowej wiedzy… Z chęcią do nich wrócę.
Dzieci po kolei pomagały, liczyły składniki, ilość wody,
innych płynów itp. Mieszały, dodawały na zmianę
- wspaniali BańkoPomocnicy! Zapamiętali przepis i obiecali zrobić z
rodzicami. Na końcu pokazałam jak zrobić lasso, więc sami zrobili lassa i… wyszliśmy potestować.
Płyn dzieciom wyszedł genialny!
inwazja banieczek
Oczywiście każdy miał mozliwość wypróbowania mojego lassa :)
hop do góry!
Rodzice stali i nie wierzyli hihi Ja natomiast
poszalałam z lassami-nie było wiatru więc trzeba było sobie troszku polatać
hihi
Szkoda, że ma tam ogrodu-ale na chwilę zwykły parking i
szare budynki –zostały zaczarowane bańkami. Dzieci się śmiały, biegały tworząc
swoje bańki, na dłuższą chwilkę i główna
organizatorka zajęć dała się ponieść banieczkom.
To był świetny BańkoCzas! Wesoło, twórczo a zarazem naukowo i....bańkoBajkowo :)
ps. Dobrze, że nikt w tej bańce nie odleciał hihi